Medycyna fizykalna i rehabilitacja to dynamicznie rozwijające się działy medycyny, szczególnie ekscytujące dla tych z nas, którzy są bezpośrednio zaangażowani w opiekę nad pacjentami. Swą atrakcyjność dla przyszłych studentów/specjalistów zawdzięczają one między innymi nowym, ciągle doskonalonym technologiom, otwierającym nieznane dotąd możliwości terapeutyczne. Niniejszy artykuł stanowi przegląd 10 urządzeń najczęściej stosowanych w praktyce klinicznej.
Prezentowany przegląd koncentruje się na technologiach znanych autorowi z testów klinicznych i/lub codziennej praktyki terapeutycznej. Przegląd wybranych urządzeń oparto na następujących kryteriach: skuteczność terapii (uśrednione efekty leczenia), łatwość stosowania terapii (utrudnienia dla pacjenta/terapeuty), przestrzeganie wskazań przez pacjenta (stopień akceptacji), istniejąca baza naukowo-badawcza, oraz efektywność kosztowa. Każde z tych kryteriów objęto punktacją w skali od 1 do 10 (Tab. 1). Autor wyraża nadzieję, że tego rodzaju nieformalny opis okaże się przydatny dla czytelników poszukujących informacji na temat potencjalnych korzyści wynikających z włączenia różnych form terapii elektromagnetycznych do ich praktyki klinicznej. Należy zaznaczyć, że nie jest to przegląd naukowy, tzn. że nie powstał on w oparciu o wykonane porównawcze badania efektywności każdej z technologii. Niniejszy artykuł zawiera ewaluację każdego z omawianych urządzeń na podstawie ocen zarówno formalnych jak i nieformalnych. Podstawowym celem jest wskazanie 10 najważniejszych technologii nowego millenium.
Pozaustrojowa terapia falą uderzeniową (ESWT), znana też jako terapia falą akustyczną, stała się bardzo szybko złotym standardem w leczeniu przewlekłych schorzeń tkanek zwapniałych, zmineralizowanych i ze zwłóknieniami, będących następstwem dawno zaistniałych urazów. Etiologia urazów jest różna, począwszy od powtarzalnych nadwyrężeń wysiłkowych, aż do ostrych, gwałtownych urazów. Im bardziej skonsolidowana tkanka, tym lepsze efekty stosowania terapii falą uderzeniową. Nie budzą więc zdziwienia przewyższające oczekiwania rezultaty stosowania terapii falą uderzeniową w przypadkach entezopatii lub zwłóknionych zbliznowaceń.
Jak wynika z doświadczenia klinicznego, terapeuta musi zachować należytą ostrożność w czasie aplikowania skupionych fal akustycznych emitowanych przez głowicę. Siła z jaką fale te oddziałują sprawia bowiem, że słowo „subtelna” jest rzadko używane w odniesieniu do tej technologii. Aby się o tym przekonać wystarczy, że terapeuta przesuwając głowicę trafi na chorobowo zmienioną lub uszkodzoną tkankę, np. aktywne punkty spustowe lub ścięgno ze zwapnieniami, jak w przypadku zapalenia ścięgna mięśnia nadgrzebieniowego, kiedy to fale mechaniczne zderzają się z chorobowo zmienioną tkanką o zwiększonej gęstości, wywołując u pacjenta odczucie bolesnego ucisku. Jedno szczególne urządzenie, jakim jest aparat do terapii falą uderzeniową PiezoWave firmy Richard Wolf/ELvation posiada funkcję umożlwiającą terapeucie rutynowe skanowanie prawidłowych tkanek miękkich, które nie wywołuje u pacjenta żadnych negatywnych odczuć, aż do chwili napotkania tkanki dysfunkcyjnej, które manifestuje się z odczuwaniem przez pacjenta nasilonego bólu.
Urządzenie | Skuteczność terapii | Łatwość stosowania | Akceptacja przez pacjenta | Efektywność kosztowa | Baza naukowo-badawcza | |
---|---|---|---|---|---|---|
ESWT | 8 | 8 | 6 | 5 | 7,5 | |
PEMF | 7 | 9 | 8 | 7 | 4 | |
Laser klasy 4 | 8 | 6 | 7,5 | 6,5 | 6,5 | |
Elektroterapia H-Wave | 7,5 | 8,5 | 8 | 6 | 7,5 | |
IFC | 6,5 | 5,5 | 7,5 | 8,5 | 4 | |
Aurikuloterapia laserowa | 5 | 8 | 8 | 9 | 5 | |
Diatermia krótkofalowa | 7 | 7,5 | 8 | 7,5 | 6 | |
MENS | 3 | 8,5 | 8 | 9 | 5 | |
Fototerapia podczerwienią | 7 | 8 | 8,5 | 6,5 | 7,5 | |
TENS | 6,5 | 8,5 | 8 | 7,5 | 8 |
Do wszystkich wyników zastosowano skalę od 1 do 10.
Aparaty do pozaustrojowej terapii falą uderzeniową (ESWT) testowane i stosowane przez autora artykułu w praktyce klinicznej są stosunkowo łatwe do stosowania. Parametry podlegające regulacji to częstotliwość i natężenie.
Ponieważ oczekiwanym korzyściom klinicznym towarzyszy ryzyko “pogorszenia” stanu pacjenta, wszystkie decyzje dotyczące terapii powinny być podejmowane wspólnie z pacjentem, przy czym ostateczna decyzja o kontynuowaniu terapii bądź jej przerwaniu powinna należeć do pacjenta.
Wskazaniami do zastosowania terapii falą uderzeniową są na ogół schorzenia przewlekłe, które od dawna są źródłem bólu u danego pacjenta. Z tego powodu, pacjenci zmęczeni chronicznymi dolegliwościami bólowymi chętnie poddają się proponowanemu reżimowi terapeutycznemu. Z drugiej zaś strony ten rodzaj terapii wiąże się z większym niż w przypadku innych metod ryzykiem wystąpienia dyskomfortu po przeprowadzonych zabiegach. W rzeczy samej, jest to oczekiwany i pożądany element terapii, sygnalizujący początek fazy nasilonego procesu zdrowienia. Mimo przekazania pacjentowi wszystkich niezbędnych informacji przed rozpoczęciem leczenia, terapeuci mogą spodziewać się większego odsetka pacjentów skarżących się na dolegliwości bólowe w wyniku stosowania fali uderzeniowej, niż w przypadku innych rodzajów terapii. Dolegliwości te potęgowane są przeciwwskazaniem do stosowania okładów z lodu lub niesteroidowych leków przeciwzapalnych bezpośrednio po zabiegach z zastosowaniem fali uderzeniowej.
Konieczne wydaje się obniżenie cen aktualnie dostępnych na rynku aparatów do stosowania fali uderzeniowej. Ich ceny, kształtujące się na poziomie od 20.000 $ do ponad 30.000 $, sprawiają, że urządzenia te są niedostępne dla wielu gabinetów, a dla placówek w których się znajdują stanowią na ogół poważną inwestycję kapitałową. Ponadto, w obecnej sytuacji, kiedy system ochrony zdrowia w USA poddawany jest głębokim reformom, ograniczanie kosztów stanowi wyższy priorytet niż kiedykolwiek. Aktualne wysokie ceny aparatów do terapii falą uderzeniową wydają się nieuzasadnione, a bez ich obniżenia prawdziwa penetracja rynku nie zostanie osiągnięta.*
Jednym z największych potencjalnych rynków dla urządzeń ESWT jest fizjoterapia, jednakże świadczenie usług z zastosowaniem fali uderzeniowej dla wielu gabinetów wiązałoby się z poważną inwestycją kapitałową, co wobec aktualnego braku kodu CPT (Current Procedural Terminology) dla terapii falą uderzeniową jest szczególnie problematyczne, bo wiąże się z brakiem możliwości refundacji poniesionych kosztów.**
Zainteresowanie jakie budzi terapia falą uderzeniową wśród przedstawicieli wielu dyscyplin naukowych a także fakt wczesnego zastosowania tego rodzaju terapii w pediatrii sprawiły, że dostępnych jest relatywnie wiele opracowań dotyczących ESWT, co stanowi niewątpliwy atut tej metody. Od chwili pojawienia się technologii ESWT na początku tego wieku, zarejestrowano i opublikowano wiele badań klinicznych (>250).
* (Komentarz Meden-Inmed) Ceny na rynku polskim są niższe od tych na rynku amerykańskim przez co zwrot z inwestycji jest znacznie szybszy.
** (Komentarz Meden-Inmed) Obecnie w Polsce brak jest toku procedury, która byłaby rozliczana przez NFZ.
Z punktu widzenia pacjenta, pulsacyjne pole elektromagnetyczne (PEMF) jest niemalże dokładnym przeciwieństwem terapii falą uderzeniową, ponieważ oddziaływanie PEMF jest praktycznie nieodczuwalne w czasie zabiegu. Zwykle jednak osiągane efekty lecznicze spełniają oczekiwania. PEMF jest na przykład skutecznie stosowane w migrenowych bólach głowy i trudno gojących się złamaniach kości, a także w patologiach tkanek miękkich o różnym stopniu nasilenia, czasie trwania i złożoności. Pulsacyjne pole elektromagnetyczne jest dla pacjenta bardzo przyjazną metodą terapeutyczną, a od terapeuty wymaga jedynie ustawienia aparatu przed rozpoczęciem zabiegu.
W przypadku stosowania terapii PEMF oczekuje się reakcji klinicznej po zakończeniu leczenia. Najgorszą z możliwych odpowiedzi na leczenie jest brak jakiejkolwiek reakcji organizmu. Pacjenci, którzy są oporni na różne formy leczenia fizykalnego, zwykle również słabo reagują na tę formę leczenia.
Zastosowanie aparatu do terapii pulsacyjnym polem magnetycznym (PEMF) z wykorzystaniem ramienia C (okrąg solenoid) nie nastręcza trudności. Wymagane jest jedynie ustawienie natężenia, częstotliwości, itp. W przypadku nowych użytkowników krzywa uczenia się ma łatwy przebieg ponieważ obsługa aparatu jest relatywnie prosta.
Akceptacja terapii przez pacjenta i przestrzeganie przez niego zaleceń dotyczących stosowanych urządzeń zwykle związane są z kilkoma czynnikami, takimi jak oczekiwane korzyści terapeutyczne, koszty, działania niepożądane oraz czas trwania kuracji. Pulsacyjne pole elektromagnetyczne otrzymuje w tej kategorii wysoką ocenę ponieważ zabiegi wykonywane są efektywnie i zwykle nie skutkują działaniami niepożądanymi, które mogłyby zniechęcić pacjenta.
Testowane aparaty kliniczne nie należą do tanich. Z drugiej zaś strony należy przypuszczać, że aparaty przeznaczone do użytku domowego, choć cenowo łatwiej dostępne, to jednak nie oferują tej samej skuteczności terapeutycznej. Aparaty kliniczne umożliwiają dynamiczne generowanie pola i jego propagację, z większym zakresem kontroli siły pola i jego natężenia.
Uwzględniając fakt, że ocena różnych produktów i technologii może być wysoce subiektywna, przy ocenie wsparcia naukowo-badawczego należy zwrócić uwagę zarówno na jakość, jak i objętość dostępnych materiałów. Niestety, dostępnych jest niewiele publikacji na temat tej technologii. Większość materiałów oferują czasopisma europejskie, co sprawia, że ocena jakości metodologicznej stanowi pewne wyzwanie. W ocenie autora, jeśli pogłębione badania jakiejkolwiek technologii mogłyby przynieść korzyści wszystkim udziałowcom, to jest to z pewnością technologia związana z aplikacją pola elektromagnetycznego. Lepsze zrozumienie tej naturalnej siły życia jest tylko kwestią czasu.
Szereg powszechnie dostępnych aparatów do terapii zimnym laserem klasy 4 podbija rynek. Pacjenci nie będą już musieli być przekonywani, że „aparat naprawdę działa”, jak miało to często miejsce w czasie terapii z wykorzystaniem laserów o długości fali 632 nm lub aparatów ze słabszym laserem 3b (zwykle o mocy <1 W). Działanie aparatów wykorzystujących laser klasy 4 jest odczuwalne ponieważ generują one znaczącą ilość ciepła w napromieniowanym obszarze.
Większa emisja energii oznacza krótszy czas terapii i inną dynamikę w metodach fotobiologicznych. Większa zdolność generowania energii, mierzona jako stosunek całkowitej energii do powierzchni, w czasie danej sesji (gęstość mocy x czas) oraz większe gęstości mocy (moc x czas / powierzchnia) wymagają również nowego zestawu danych. Terapeuci ze skłonnościami do formowania hipotez na podstawie ekstrapolacji powinni jednakże mieć się na baczności. Ponadto, sytuacja nie staje się łatwiejsza wobec braku w fotobiologii krzywych odpowiedzi na dawkę energii, analogicznych do krzywych odpowiedzi na toksyczną ekspozycję czy dawkę leku. Należy też zauważyć, że prędkość z jaką dostarczana jest terapia a także całkowita ilość absorbowanej energii będą różne w zależności od klasy lasera zastosowanego w urządzeniu (laser klasy 3 lub 4). Z powyższej sytuacji wynika potrzeba przeprowadzenia starannych badań in vivo oraz in vitro, a następnie badań klinicznych.
Inaczej niż w przypadku bardziej pasywnych terapii, laser klasy 4 wytwarza ciepło odczuwane przez pacjenta, dzięki czemu nie ma on już wątpliwości czy urządzenie “zostało włączone”, czy też nie. Ciepło wtórne nie jest konieczne do wywołania efektu fotobiologicznego, a jednak jest to dodatkowy aspekt wymagający uwagi i ostatecznie natężenie wiązki laserowej może stać się czynnikiem ograniczającym tolerancję pacjenta dla tej terapii. Ponadto, wobec możliwości wykorzystania dodatkowych poziomów mocy (większych o 2 – 3 rzędy wielkości w porównaniu z aparatami wcześniejszej generacji), od terapeutów należy oczekiwać wzbogacenia wiedzy o wpływie laserów na fizjologię człowieka oraz odpowiedniego przeszkolenia przed przystąpieniem do terapii pacjentów.
Wszystkie systemy wykorzystujące lasery klasy 4 oferują predefiniowane programy terapeutyczne wbudowane w pamięć tych urządzeń i dostępne z panelu użytkownika. Terapeuta wskazuje schorzenie (np. ostre zapalenie ścięgna Achillesa), a system samodzielnie dokonuje wszystkich wymaganych kalkulacji i ustawień. Tam gdzie poprzednio terapeuci musieli przeprowadzać kalkulację gęstości mocy i całkowitej energii aplikowanej w czasie zabiegu, obecnie są oni wyręczani przez stosowane urządzenia, które rekomendują wszystkie potrzebne parametry zabiegu.
Akceptacja tej formy terapii wśród pacjentów nie stanowi zazwyczaj żadnego problemu tak długo, jak długo nie dochodzi do powikłań. Bariery nie stanowią również bieżące refundowane wydatki, jednakże w ośrodkach pobierających dodatkowe opłaty za tę formę leczenia, pacjenci nie odczuwający istotnej poprawy zazwyczaj rezygnują z terapii już po kilku zabiegach. Przekonanie o skuteczności zabiegu oraz ogólne odczucia pacjenta są decydującymi czynnikami.
Lasery klasy 4 nie należą do tanich (4.000 $ do 20.000 $). Tak więc medycynie fizykalnej i rehabilitantom oferowane jest drogie urządzenie o obiecujących właściwościach i znaczącym potencjale terapeutycznym. Problem z poprzednikami obecnych urządzeń z laserem klasy 4 polegał jednak na tym, że przedstawiciele rynku doradzali ośrodkom terapeutycznym obciążanie kosztami firm ubezpieczeniowych stosując kod CPT odnoszący się do urządzeń na podczerwień (78552). Po zapoznaniu się z opisem prawidłowego stosowania tego kodu, okazuje się jednak, że kod ten definiuje napromieniowanie podczerwone jako składające się nie tylko z fal o długości odpowiadającej podczerwieni ale również emitujące ciepło (lampa cieplna). Jako że zimne lasery nie emitują ciepła, audyty firm ubezpieczeniowych wykazywały konieczność zwrotu sum wypłaconych na podstawie nieprawidłowego zastosowania wspomnianego wyżej kodu CPT. Nowa generacja urządzeń wykorzystująca lasery kasy 4 powinna być bliższa definicji odnośnego kodu CPT.*
Jak wcześniej wspomniano, istotną zaletą urządzeń wykorzystujących laser może być ich efektywność, zwłaszcza obecnie kiedy moc stosowanych laserów znacznie wzrosła. Nie chodzi jednak o to, że dodatkowa moc przekłada się zawsze na lepsze wyniki leczenia. Prawo Arndta-Schulza przypomina bowiem, że czasem „mniej” oznacza „lepiej”. W przypadku lasera 4 klasy, chodzi o subiektywną ocenę, wedle której potrzebna była większa moc aby naświetlić większy obszar oraz że adekwatna saturacja energią wymagała większej ilości watów.
Koszt profesjonalnego systemu laserowego klasy 4 do zastosowań klinicznych nadal stanowi barierę nieprzekraczalną dla wielu terapeutów. Znacząca obniżka cen umożliwiłaby większą penetrację rynku, ale jest to uwaga odnosząca się do znacznej części urządzeń przedstawionych w tym artykule.
Chociaż dostępnych jest wiele raportów i publikacji dotyczących terapii z zastosowaniem lasera, to jednak jakość tych prac pozostawia wiele do życzenia. Przekłada się to na ciągle dużą liczbę krytyków laseroterapii i sceptyków powątpiewających w skuteczność tej metody leczenia. Aby zmienić taki stan rzeczy i przenieść terapię laserem klasy 4 na wyższy poziom, potrzeba większej liczby wartościowszych (bardziej przekonujących) niż dotąd badań.**
* (Komentarz Meden-Inmed) W Polsce laser energetyczny może być rozliczany w ramach toku procedury przewidzianej dla laserów biostymulacyjnych.
** (Komentarz Meden-Inmed) Zarówno terapia MLS jak i Hilterapia posiadają już bardzo dużą bazę badań klinicznych wskazujących na efektywność terapeutyczną tych technologii.
W opinii autora, aparat H-Wave firmy Electronic Waveform Lab, Inc. jest jednym z najważniejszych urządzeń do elektroterapii jakie obecnie dostępne są na rynku. Jest to podstawowy aparat w gabinetach ATI Physical Therapy—Michigan Belleville, Michigan, i jeden z niewielu, których zakup zalecany jest wszystkim przychodniom tej firmy. Należy zaznaczyć, że autor artykułu w żaden sposób nie jest zaangażowany w handel, pośrednictwo czy reklamowanie jakiegokolwiek sprzętu medycznego i nie osiąga z tego tytułu żadnych korzyści majątkowych czy jakichkolwiek innych.
Omawiana technologia zawdzięcza dużą popularność swojej prostocie, łatwości użytkowania i skuteczności działania. Unikalność mechanizmu działania polega na tym, że celem stymulacji H-Wave jest układ limfatyczny, a w szczególności jego dynamika przepływu. Przeprowadzone badania dowodzą, że jednym z pozytywnych efektów jest wzmożony przepływ limfy usprawniający oczyszczanie komórek i większe natlenowanie tkanek. Model patofizjologiczny H-Wave stanowi częściową zmianę paradygmatu w obszarze elektroterapii.
Większość pacjentów poddanych leczeniu z zastosowaniem elektroterapii H-Wave ma własną opinię na temat skutków jakie terapia ta odniosła w ich przypadku. Do rzadkości należą przypadki, w których pacjenci zapytani o opinie na temat H-Wave udzielają wymijających odpowiedzi, które są zmorą terapeutów jeśli chodzi o odpowiedź na zastosowaną kurację.
Elektroterapia H-Wave stosowana jest z dobrym skutkiem w leczeniu szerokiej gamy schorzeń, do których należą tendinopatie, artropatie oraz ból mięśniowo-powięziowy. Praktycznie nie odnotowuje się działań niepożądanych. Niektórzy pacjenci nalegają na posiadanie aparatu H-Wave w warunkach domowych, co bywa możliwe i jest uzależnione od rodzaju ubezpieczenia pacjenta.
Urządzenie jest łatwe w obsłudze i nie wymaga od użytkownika intensywnego szkolenia. Obsługa ogranicza się do wyboru jednej z dwu częstotliwości, a następnie ustawienia intensywności, która powinna być komfortowa dla pacjenta. Po wyborze ustawień i włączeniu urządzenia terapia nie wymaga asysty terapeuty.
Akceptacja terapii przez pacjenta jest zwykle większa niż w przypadku innych rodzajów terapii i zwiększa się gdy wraz z upływem czasu ustępują objawy schorzenia. Elektroterapia H-Wave stanowi skuteczną formę leczenia wspomagającego i choć autor artykułu nie może udokumentować postulowanego mechanizmu działania (dla żadnego z urządzeń), to jego empiryczne obserwacje potwierdzają pozytywne efekty u pacjentów leczonych z powodu obrzęku limfatycznego, ostrej opuchlizny i bólu.
Dobra technologia nie może być tania. Prawda ta zdaje się powracać jak refren i odnosi się do najlepszych spośród najlepszych technologii wykorzystanych do budowy urządzeń stosowanych w elektroterapii. Z aparatem H-Wave jest jednak inaczej. Jego cena wynosząca niespełna 4.000 $ za aparat do stosowania klinicznego, zbliżona jest do historycznych cen urządzeń do elektroterapii przeznaczonych dla ambulatoriów. Aparaty do użytku domowego są jednak tańsze od aparatów klinicznych zaledwie o kilkaset dolarów. Stąd też skargi pochodzą najczęściej nie od terapeutów czy ich pacjentów, ale od tych którzy muszą płacić relatywnie dużo za aparaty do użytku domowego. Ktoś mógłby powiedzieć, że bez względu na cenę, trzeba ją zapłacić, jeśli pomoże to uśmierzyć ból, całkowicie lub częściowo. Smutna rzeczywistość polega jednak na tym, że system opieki zdrowotnej w USA ma ograniczenia (limitowane finansowanie), a jego reforma zdaje się polegać głównie na ograniczaniu wydatków. Tak więc cena ma znaczenie, zarówno na poziomie instytucjonalnym jak i indywidualnym.
Aparaty H-Wave wykorzystują technologię opracowaną przez firmę Electronic Waveform Lab i niedostępną dla innych producentów. Mimo to, dostępna jest pewna liczba publikacji na temat tej technologii, a pochodzą one między innymi ze źródeł akademickich, wśród których są niezależne grupy nie powiązane z produktem lub jego producentem. Liczba metodologicznie poprawnych badań przewyższa liczbę podobnych opracowań dotyczących wielu wcześniej opracowanych i ciągle obecnych na rynku urządzeń. Ostatecznie jednak, doświadczenia wielu terapeutów zgromadzone w czasie pracy z tą technologią ustalą jej efektywność i użyteczność.
Technologia zastosowana w terapii wykorzystującej prąd interferencyjny (ang. Interferential Current Therapy, IFC) nie jest nowa. Należałoby raczej zauważyć, że jest to jedna z najdłużej stosowanych technologii, ponieważ wcześniej wprowadzono jedynie przezskórną stymulację nerwów (TENS). W praktyce klinicznej prądy interferencyjne są często i od dawna stosowane jako metoda z wyboru w celu leczeniu bólu, którego źródłem jest nadmierne napięcie mięśniowe powodowane np. przez obronę mięśniową, kurcze mięśni, zespół bólu mięśniowo-powięziowego, fibromialgia, restrykcje powięziowe, czy punkty spustowe.
Prądy interferencyjne są dobrze tolerowane przez pacjentów prawidłowo wskazanych do tej terapii. I tak na przykład pacjenci z niską tolerancją na ból/ucisk nie najlepiej znoszą ten rodzaj terapii, stąd też choćby w przypadkach fibromialgii zawsze należy dobrze rozważyć zastosowanie IFC.
W terapii prądami interferencyjnymi dwa obwody prądu o przebiegach sinusoidalnych i o niewielkiej różnicy średnich częstotliwości działają w tym samym czasie i przecinają się w miejscu poddawanym terapii.
W terapii prądami interferencyjnymi terapeuta kontroluje ich natężenie. Podobnie jak ma to miejsce w większości form elektrostymulacji, również w przypadku prądów interferencyjnych obserwuje się u pacjentów proces rosnącej fizjologicznej tolerancji na dostarczany bodziec, co sprawia, że w trakcie zabiegu należy zwiększać natężenie stymulacji aby zapewnić jej optymalną skuteczność.
Wykonanie zabiegu prądami interferencyjnymi nie jest intuicyjne ponieważ do uzyskania prawidłowej interferencji prądów z niezależnych obwodów konieczne jest odpowiednie umiejscowienie elektrod. Pomimo właściwego szkolenia terapeutów w zakresie umiejscawiania elektrod, błędy w ich rozmieszczaniu są częste. Po części wynika to z braku standaryzacji kolorów (czerwony/czarny) poszczególnych elektrod, w wyniku czego elektrody tego samego kanału ale różnych producentów mają różne kolory, co wprowadza dezorientację i może prowadzić do nieprawidłowego rozmieszczenia elektrod, a w wyniku tego do gorszych efektów terapeutycznych a także do działań niepożądanych. Również większa przejrzystość co do umieszczania elektrod na w pobliżu kręgosłupa przyczyniłaby się do poprawy bezpieczeństwa i zmniejszenia ryzyka wystąpienia działań niepożądanych. Cieszy więc fakt, że prądy interferencyjne znalazły się w dziesiątce najważniejszych terapii, to jednak nawet i ta, klasyczna i sprawdzona technologia, powinna być doskonalona.
Pacjenci prawidłowo skierowani do leczenia przy pomocy prądów interferencyjnych, tolerują ten rodzaj terapii równie dobrze jak inne metody terapeutyczne. Przy prawidłowo rozmieszczonych elektrodach, terapia może oddziaływać kojąco ponieważ prądy penetrują głęboko w tkankę mięśniową i powięzie zapobiegając nadpobudliwości płytki końcowej.
Nieliczne metody mogą rywalizować z prądami interferencyjnymi w redukcji efektów napięcia mięśniowego. Ponadto, elektrody mogą być rozmieszczone w dużej odległości od siebie, dzięki czemu zwiększa się obszar objęty terapią, optymalizując efektywność kosztową.
Umiarkowana cena aparatu jest jedną z zalet terapii prądami interferencyjnymi. Może ona być stosowana jako leczenie wspomagające w schorzeniach tkanek miękkich z bólem i sztywnością mięśni. Ma również swoje ograniczenia, przykładem których może być umiarkowana przydatność w leczeniu niewielkich obszarów ciała, takich jak ręka, nadgarstek czy kostka. Prądy interferencyjne lepiej nadają się do leczenia rozleglejszych obszarów, takich jak okolice kręgosłupa.
Omawiana forma elektroterapii nie została dogłębnie przebadana. Prawdopodobnie, jeśli jakaś terapia jest tak przydatna, jak ma to miejsce w przypadku prądów interferencyjnych, brak jest motywacji do poddawania jej randomizowanym badaniom klinicznym. Prądy interferencyjne stosowane są wystarczająco długo by ich skuteczność i brak działań niepożądanych stały się powszechnie znane. Wyniki badań dotyczących pokrewnych lepiej przebadanych form fal, w połączeniu z uznanymi regułami z zakresu biologii i fizyki dostarczają wiedzy również na temat terapii prądami interferencyjnymi. Chociaż jej wyższość nie została wykazana w pracach badawczych, to jednak nie ulega wątpliwości, że jest to ciągle jedna z najczęściej stosowanych form elektroterapii.
Ten rodzaj terapii to połączenie starożytnej mądrości wykorzystywanej w akupunkturze z konwencjonalną technologią laserową. Uszna akupunktura laserowa (LASAC) wykonywana jest z zastosowaniem urządzenia wykorzystującego laser klasy 3B z sondą o grubości ołówka, dzięki czemu naświetlany obszar jest bardzo mały, tak jak wymaga tego leczenie w obrębie twarzy lub ucha. W tego typu terapii użycie lasera klasy 4 byłoby przesadą. Potrzebna jest tu raczej chirurgiczna precyzja uzyskiwana dzięki laserowi o zakresie mocy od 50 mW do 200 mW.
Aurikuloterapia wykorzystuje strefy refleksogenne ucha. Opiera się na założeniu, zgodnie z którym na uchu znajdują się punkty związane z różnymi organami i częściami ciała. W rezultacie, poprzez poszczególne punkty na powierzchni ucha możliwa jest kontrola (zwiększenie bądź zmniejszenie) przepływu życiowej energii do chorego narządu lub części ciała, a tym samym wpływanie na ich równowagę i zdrowie.
Aurikuloterapia z wykorzystaniem lasera klasy 3B jest zwykle łagodną formą leczenia, które u większości pacjentów nie wywołuje odczuć per se. Dosyć często pojawiają się lekkie zawroty głowy, przejściowe i samoograniczające się. Aurikuloterapia może być stosowana w leczeniu określonych patologii, jak na przykład rwa kulszowa lub bardziej uogólnione zespoły bólowe, takie jak ból pleców. Ponadto, aurikuloterapia jest popularną techniką leczniczą stosowaną w wielu placówkach leczenia uzależnień, z uwagi na ból, który często towarzyszy uzależnieniom.
Nie ma wątpliwości co do tego, że u pewnej części populacji występuje optymalna odpowiedź na ten rodzaj terapii, przy czym należy zauważyć, że pozytywne nastawienie pacjenta i nadzieja na wyleczenie stanowią istotną część terapii, podobnie jak w przypadku farmakoterapii.
Aurikuloterapia stanowi skuteczne dopełnienie innych form terapii, stosowanych w leczeniu uzależnień lub zespołów bólowych. Istotne zalety tej techniki leczniczej to możliwość jej relatywnie szybkiego wykonania oraz możliwość jej powtarzania tak często jak to konieczne; nie jest możliwe przedawkowanie aurikuloterapii.
W przypadku zdecydowanej większości pacjentów poddawanych aurikuloterapii akceptacja dla tej formy leczenia jest bardzo wysoka, przy czym w czasie wielu lat jej stosowania nie odnotowano praktycznie żadnych szkodliwych działań ubocznych. Często zdarza się, że w miarę upływu czasu pacjenci wiążą z aurikuloterapią coraz większe nadzieje na poprawę ich stanu zdrowia. Kiedy umacniania się lojalność pacjenta wobec terapii i rośnie jego wiara w skuteczność prowadzonej kuracji, jej dyskontynuacja może być dla pacjenta niełatwym doświadczeniem.
Aurikuloterapia stosowana jest na całym świecie, a zwłaszcza w krajach niezamożnych. Laser jest najdroższym elementem w omawianej kuracji – koszt zakupu dedykowanego dla niej aparatu kształtuje się poniżej 2.000 $. Amerykańskie placówki stosujące aurikuloterapię do detoksykacji pobierają opłatę w wysokości 100 $ do 200 $ za jedną sesję.
Wskaźnik skuteczności aurikuloterapii laserowej w leczeniu uzależnienia nikotynowego, dotyczący terapii o skuteczności utrzymującej się przez minimum 3 miesiące po zakończeniu leczenia, wynosi około 50% i od 1994 roku utrzymuje się na podobnym poziomie (American Journal of Acupuncture, 1994).
Dostępnych jest stosunkowo niewiele opracowań dotyczących aurikuloterapii laserowej, co znalazło odzwierciedlenie w relatywnie niskiej punktacji (6) w tej kategorii. Z drugiej zaś strony dostępne prace są źródłem intrygujących informacji, zwłaszcza jeśli chodzi o skuteczność aurikuloterapii w leczeniu uzależnień od nikotyny i alkoholu. Jeszcze ciekawszych danych dostarczają opracowania dotyczące obrazowania metodą rezonansu magnetycznego (MRI), zgodnie z którymi stymulacja ustalonych punktów na małżowinie usznej wywołuje określone realne skutki. Badania potwierdzają połączenia neurofizjologiczne między tymi punktami na małżowinie usznej a odpowiadającymi im rejonami mózgu. MRI pomogło również wykazać różnice między prawdziwą a hochsztaplerską akupunkturą.
Kiedy pożądanym celem fizjologicznym jest głęboko umiejscowiony efekt cieplny, wtedy logicznym wyborem staje się diatermia krótkofalowa (SWD, ang. Shortwave diatermy). Począwszy od lat 40. ubiegłego wieku jest ona częścią standardowej terapii fizykalnej i jedna z najbardziej popularnych from leczenia promieniowaniem elektromagnetycznym. Do kategorii określanej jako diatermia zaliczane są zarówno ultradźwięki jak i mikrofale, znajdujące zastosowanie w określonych procedurach medycznych/chirurgicznych i rehabilitacyjnych.
Diatermia krótkofalowa znana jest jako forma terapii umożliwiająca znaczący wzrost temperatury głęboko umiejscowionych tkanek miękkich, który osiągany jest poprzez zwiększenie aktywności metabolicznej struktur opartych na kolagenie.
W latach 90. ubiegłego wieku nastąpił radykalny spadek częstości stosowania diatermii krótkofalowej, co skutkowało mniejszym zapotrzebowaniem na aparaty do jej aplikacji. Ostatnio jednak prowadzonych jest coraz więcej badań dotyczących stopnia saturacji tkanek tlenem, postrzeganej jako czynnik decydujący o żywotności tkanek oraz ważny predyktor ich optymalnego funkcjonowania. Taki wzrost zainteresowania znaczeniem wysycenia tkanek tlenem spowoduje większe zapotrzebowanie na terapie efektywnie zwiększające perfuzję tkanek i poziom natlenowania.
Oddziaływanie terapii z zastosowaniem diatermii krótkofalowej jest relatywnie bardzo nasilone, stąd też ważne jest zachowanie niezbędnych środków ostrożności i przestrzeganie przeciwwskazań. W czasie zabiegu aplikowana jest duża dawka energii mogąca wywołać oparzenia jeżeli dozymetria nie jest należycie monitorowana.
Obecnie dostępnych jest kilka nowych i nowoczesnych konfiguracji stosowanych do aplikowania diatermii krótkofalowej ale aparaty pierwszej i drugiej generacji były nieporęczne i niewygodne, a ekranowanie pola elektromagnetycznego cewki wymagało szczególnej uwagi. Obecnie stosowane urządzenia są dużo bezpieczniejsze i przyjazne użytkownikowi.
Terapie, których oddziaływanie jest w czasie zabiegu bezpośrednio odczuwane, cieszą się na ogół większą popularnością wśród pacjentów i są przez nich chętniej stosowane. Prawidłowy dobór pacjentów sprzyja ich pozostaniu w terapii aż do ukończenie jej pełnego cyklu.
Aparaty do diatermii nie są tanie a ich ceny kształtują się na poziomie nieco poniżej 10.000 $. Efektywność kosztowa będzie zaś zależeć od wielu czynników, spośród których rodzaj prowadzonej praktyki nie jest wcale najmniej znaczącym. Zabiegi z rozgrzewaniem głęboko położonych tkanek odgrywają istotną rolę w leczeniu osób starszych, u których stosunkowo często występują głęboko położone zmiany, takie jak tendinopatie i artropatie. Tak jak w przypadku wszystkich rodzajów terapii, decyzję o zakupie urządzenia powinna poprzedzić analiza kosztów i korzyści.
Prace badawcze dotyczące diatermii krótkofalowej na ogół powstały dosyć dawno temu; w czasie ostatnich 20 lat nie przeprowadzono bowiem zbyt wielu analiz dotyczących tej terapii. Dostępne wyniki badań klinicznych zdają się potwierdzać korzystne efekty diatermii, niemniej jednak potrzeba dalszych badań jest niewątpliwa. Nie brakuje jednakże dowodów pochodzących z codziennej praktyki, świadczących o wielkim potencjale diatermii, dzięki której w leczonym obszarze osiągana jest poprawa perfuzji i przepływu krwi. Zdawałoby się to tłumaczyć wieloletnią obecność diatermii krótkofalowej w praktyce terapeutycznej mimo braku naukowych dowodów jej skuteczności wykazanych w badaniach klinicznych.
Wykorzystanie w elektroterapii przerywanego prądu stałego o tak niskim natężeniu, że nie jest on odczuwany przez pacjenta w czasie terapii, zapoczątkował chirurg ortopeda Robert Becker, który dokonał odkrycia „prądów ran” (ang. „currents of injury”) w czasie eksperymentów z m.in. salamandrami z amputowanymi kończynami, które wykazywały spontaniczne zdolności do odtwarzania uszkodzonych lub brakujących części ciała. Doprowadziło to do pytań dotyczących ewentualnego występowania u człowieka pozostałości podobnych zdolności fizjologicznych do regeneracji.
Bodziec naukowy pochodził od Beckera i wsp. ale swą popularność mikroamperażowa elektryczna stymulacja nerwów (ang. MENS, microcurrent electrical neuromuscular stimulation) zawdzięcza Carlowi Lewisowi, gwieździe amerykańskiej i światowej lekkoatletyki z lat 90. XX wieku. Wtedy to bowiem, szeroka publiczność mogła zobaczyć w światowych mediach Carla Lewisa stosującego MENS do leczenia kontuzji, a nawet w celu uzyskania lepszej formy sportowej. Niedługo później wszyscy mogli być świadkami ustanawiania przez Lewisa nowych rekordów świata. W rezultacie, liczne placówki świadczące usługi z zakresu terapii fizykalnej zostały zalane prośbami i pytaniami dotyczącymi MENS.
Przesłanką do stosowania mikroprądów (MENS) pozostają nadal wyniki wczesnych badań, wskazujące, że aplikacja prądu o natężeniu milionowych części ampera re-energetyzuje komórki o zaburzonych funkcjach wzmagając w nich wytwarzanie adenozyno-trifosforanu (ATP). Mikroprądy stały się częstym wyborem we wszystkich rodzajach problemów mięśniowo-szkieletowych z koniecznością reparacji tkanek.
Ponadto, dwie wczesne obserwacje zostały później potwierdzone w przeprowadzonych badaniach: 1) aplikacja mikroprądów na głowie w celu leczenia bólów głowy w okolicy czołowej i ciemieniowej może być bezpieczną i efektywną metodą, oraz 2) po kilku aplikacjach mikroprądów, zwłaszcza na twarzy, w celu leczenia neuralgii i porażeń, zaobserwowano nieoczekiwane „wygładzenie” skóry. W związku z powyższym, w salonach odnowy biologicznej i gabinetach kosmetycznych popularne są maseczki zastosowaniem mikroprądów, które wpływają stymulująco na kolagen i elastyczność skóry. Należy dodać, że aktualnie wiadomo więcej również na temat wpływu terapii mikroprądami na przyspieszenie leczenia kości – mikroprądy stały się podstawą działania kilku stosowanych w Europie stymulatorów kości.
Nie ma wątpliwości co do tego, że ta forma elektroterapi wyznacza standardy delikatności, a nawet często określa się ją mianem podprogowej. Nie jest to forma leczenia łatwa do zaakceptowania przez tych pacjentów, którzy muszą „czuć” terapię, ale za to odpowiada ona tym, którzy bardziej zainteresowani są jej skutecznością. Szeroki zakres zastosowań mikroprądów świadczy o tym, że mogą one silnie oddziaływać na różnorodne tkani, włącznie z tkanka kostną, mięśniową, nerwową, a także na poszczególne rodzaje kolagenu.
Wykonanie zabiegu z zastosowaniem mikroprądów nie jest skomplikowane, a wymagane ustawienia są intuicyjne. Każdy kanał posiada 2 przewody, a każdy z nich zakończony jest wtyczką wsuwaną do elektrody przylepnej do skóry. W czasie zabiegów można stosować elektrody płaskie, które układa się wokół miejsc zmienionych chorobowo (lokalnie) oraz elektrody punktowe do stymulacji specyficznych punktów stymulacyjnych.
Jeśli pacjent z przewlekłym migrenowym, klasterowym (gromadnym), potylicznym lub wywołanym napięciem szyjnym bólem głowy reaguje na terapię mikroprądami, to zwykle prowadzi to do zakupu domowego aparatu. Większość pacjentów zdecyduje się na taki zakup mimo braku refundacji przez ubezpieczyciela, co niewątpliwie dowodzi jak ważny dla pacjentów może to być rodzaj leczenia.
Aparaty do stosowania mikroprądów w warunkach domowych są do nabycia przez pacjentów za niewygórowaną cenę, jednakże koszt zakupu urządzeń do stosowania w warunkach klinicznych kształtuje się na poziomie kilku tysięcy dolarów (2.000 $ – 3.000 $). W rezultacie wiele placówek, do celów klinicznych stosuje aparaty domowe, ponieważ mogą one być identyczne z tymi do zastosowań klinicznych. Terapeuci stosują mikroprądy od 20 lat, w czasie których stały się one jedną z podstawowych form terapii schorzeń mięśniowo-szkieletowych.
Podobnie jak w przypadku wielu innych form i technik leczenia, nie ma zbyt wielu rzetelnych i przekonujących badań dotyczących terapii mikroprądami. Terapeuci często stosują tę formę leczenia nie opierając się na dowodach ale raczej na informacjach, których źródłem jest doświadczenie i praktyka kliniczna.
Zastosowanie podczerwieni do leczenia problemów skórnych (trądzik) i neuropatii cukrzycowej upowszechniło się w warunkach klinicznych. Prawdopodobnie najpopularniejszym na rynku urządzeniem jest system Anodyne, stosowany głownie w zespole stopy cukrzycowej i związanym z nim drętwieniem / parestezji (neuropatia). Firma ta chlubi się więcej niż 18 badaniami związanymi z jej produktem i ma nabywców na całym świecie.
Różnica między terapią laserową a terapią z zastosowaniem podczerwieni dotyczy koherencji. Różnic może jednak być więcej, w zależności od porównywanych produktów. Dostępnych jest wiele różnych rodzajów urządzeń na podczerwień, o różnych cechach i parametrach, takich jak długość emitowanych fal (szerokość pasma widmowego). Lasery są na ogół monochromatyczne (fale o tej samej długości), natomiast diody emitujące światło mogą być multichromatyczne, co zapewnia emisję fal o różnej długości, poszerzając spektrum oddziaływania terapeutycznego. Urządzenia do fototerapii emitują fale o różnej długości, w zależności od głównego celu fizjologicznego.
Urządzenia do fototerapii wykorzystujące bliską podczerwień (632 nm) emitują widzialną, czerwoną wiązkę światła i mogą być wykorzystane do leczenia zmian skórnych i powierzchownie umiejscowionego bólu / stanu zapalnego. Urządzenia wykorzystujące daleką podczerwień (800nm – 940 nm) umożliwiają głębszą penetrację.
Jak wynika z doświadczenia klinicznego autora, dwa rodzaje fototerapii podczerwienią mogą okazać się szczególnie przydatne. Pierwszy z nich to fototerapia LED, jaką umożliwia na przykład Dynatronics, z elastycznymi podkładkami, ułatwiającymi wygodną aplikację w bolesnym miejscu, takim jak na przykład stopa z neuropatią cukrzycową. Emisja LED wzmaga perfuzję krwi w miejscu poddawanym kuracji, co pomaga przywrócić prawidłową funkcję nerwów obwodowych. Zaleca się aby każdy pacjent, u którego występuje bolesne pieczenie stopy, mrowienie oraz drętwienie, przynajmniej spróbował tego rodzaju terapii przed podjęciem decyzji o zastosowaniu bardziej inwazyjnych i obarczonych ryzykiem procedur. Drugi bardzo przydatny rodzaj terapii podczerwienią umożliwia Nanobeam 940, ręczne urządzenie emitujące fale o długości 940 nm i wyróżniające się spośród innych możliwością dostarczenia większej ilości energii do wybranego obszaru. Urządzenie to wykonano tak, by zmieniać kierunek przepływu gromadzącego się ciepła. Akumulowanie się ciepła jest bowiem nieuchronne przy stosowaniu wyższych poziomów mocy i może stać się czynnikiem ograniczającym prowadzoną terapię. Odpowiednia konstrukcja Nanobeam 940 pozwala zmieniać kierunek przepływu ciepła, tak aby więcej leczniczej energii dostarczyć do obszaru poddawanego terapii.
Fototerapia może mieć wiele form, stąd też niełatwo jest jednoznacznie określić jej skuteczność, bo może ona zależeć od rodzaju stosowanego urządzenia. Uogólniając, odczuwanie oddziaływania fototerapii w czasie sesji jest raczej umiarkowane, jednakże pacjenci mogą odczuć jej efekty kilka godzin później. Jeżeli kwalifikacja danego pacjenta do fototerapii była prawidłowa, może u niego wystąpić bardzo nasilony efekt terapeutyczny. Fototerapia została zaliczona do dziesiątki najważniejszych technik terapeutycznych ponieważ w wyniku jej stosowania może nastąpić stopniowe wyleczenie zainfekowanych i opornych na leczenie owrzodzeń u pacjentów z cukrzycą, którzy nie odpowiadają na inne rodzaje leczenia, w związku z czym rozważana jest w ich przypadku konieczność amputacji.
Ustawienie urządzeń do fototerapii LED wymaga nieco czasu. Jeżeli stosowane są one do leczenia stóp, należy zachować środki ostrożności by uniknąć infekcji ran, a także zainfekowania elektrod, które stosowane są ponowie u innych pacjentów. Aparat Nanobeam 940 jest urządzeniem ręcznym z wygodnym wyświetlaczem i przyciskami do kontroli parametrów sesji.
Terapeuci prowadzą często leczenie poważnych schorzeń, w przypadku których niepowodzenie terapii grozi poważnymi konsekwencjami, takimi jak amputacja kończyny. Jeśli u pacjentów z takimi schorzeniami następuje poprawa, starają się oni wypełniać wszystkie zalecenia dotyczące terapii. Efekty lecznicze widoczne jako stopniowe zmniejszanie się zmiany chorobowej są bardzo motywujące dla pacjentów.
Chociaż efekty kliniczne mogą być bardzo pozytywne, koszt urządzeń klinicznych może okazać się zbyt duży w stosunku do niskich stawek zwrotu kosztów. Są one dla fototerapii podczerwienią bardzo małe lub zerowe, co zależy od polityki danej firmy ubezpieczeniowej. Większość z nich traktuje ten rodzaj terapii jako eksperymentalny, co ma na celu uniknięcie pokrywania kosztów leczenia. Wydaje się oczywiste, że wybór metod i narzędzi terapeutycznych powinien należeć do klinicystów, a decyzje co do pokrywania kosztów powinny zapadać w oparciu o uzyskane efekty leczenia, a nie na podstawie stronniczych decyzji firm ubezpieczeniowych.
Wyniki przeprowadzonych badań wskazują na skuteczność fototerapii podczerwienią w leczeniu wielu schorzeń. Jednakże, mimo dowodów dostępnych w różnych formach i metod ewaluacji ich jakości, części sceptyków nie udaje się przekonać o skuteczności tej metody terapeutycznej. Również wśród pacjentów nie brak osób, które pozostają niewolnikami własnych przekonań. Innymi słowy, należy dołożyć starań, by osobiste przekonania nie stały się przyczyną zaniechania metody, która może przynieść pożądany efekt terapeutyczny.
Elektroanalgezja jest stosowana od 63 roku AD, kiedy to Rzymianin Scribonius Largus w celu uśmierzenia bólu stanął na elektrycznej rybie (prawdopodobnie był to węgorz elektryczny). Największy zaś wkład w powstanie współczesnej wersji aparatu do przezskórnej symulacji nerwów /ang. transcutaneous electrical neuromuscular stimulation (TENS)/ wniósł C. Norman Shealy.
Tak jak w przypadku wielu innych metod i urządzeń, skuteczność TENS pozostaje kontrowersyjna i jest ciągle przedmiotem debaty. Najistotniejszych dowodów potwierdzających efektywność TENS dostarcza funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI) wskazując, że u pacjentów z zespołem cieśni nadgarstka, TENS wysokiej częstotliwości obniża związaną z odczuwaniem bólu aktywność korową. TENS niskiej częstotliwości również obniża lub moduluje indukowaną bólem aktywność korową, co stwierdzono w przypadkach zespołu ciasnoty przestrzeni podbarkowej. Również badania z wykorzystaniem potencjałów wywołanych potwierdziły skuteczność TENS wykazując, że przezskórna stymulacja nerwów hamuje przetwarzanie bodźców w nocyceptywnych włóknach A-delta (ang. gate control – teoria sterowania wrotami bólu).
TENS jest często stosowana jako terapia pierwszego rzutu, terapia wspomagająca, ale również jako terapia ostatniej szansy, gdy wszystkie inne metody okazują się bezskuteczne. Ryzyko wystąpienia szkodliwych działań ubocznych związane ze stosowaniem TENS jest minimalne lub bliskie zera. Terapeuta kontroluje podstawowe parametry, takie jak częstotliwość, natężenie oraz szerokość impulsu. Pacjent również cały czas kontroluje natężenie impulsów.
Przezskórna stymulacja nerwów przynosi oczekiwane korzyści jeżeli jej celem jest przerwanie bólu/bolesnych kurczy, a także zapobiegnięcie utrwaleniu się (centralizacji) bólu w ośrodkowym układzie nerwowym.
Protokół sesji terapeutycznej z zastosowaniem TENS jest prosty i stanowi podstawę do stosowania innych urządzeń do elektroterapii, które na ogół mają bardziej rozbudowaną procedurę konfiguracji wstępnej niż urządzenia do stosowania TENS. Aparaty analogowe w wersji podstawowej nadal są bardzo przydatne do stosowania terapii w warunkach domowych, zwłaszcza w przypadku pacjentów dla których skomplikowane instrukcje i zapamiętywanie są sporym wyzwaniem.
Terapia z wykorzystaniem TENS jest relatywnie komfortowa. Pacjenci mogą nosić aparaty w czasie wykonywania codziennych czynności i nawet zapomnieć o tym, że aparat pozostaje włączony przez większą część dnia. Aparatów nie należy stosować w czasie snu.
Jeżeli pacjenci zostali prawidłowo zakwalifikowani do terapii TENS, wtedy jej największą niedogodnością w trakcie wykonywania zabiegu jest proces rosnącej fizjologicznej tolerancji na dostarczany bodziec, co sprawia, że w trakcie zabiegu należy zwiększać natężenie stymulacji aby zapewnić jej optymalną skuteczność. Nierzadko zdarzają się pacjenci, u których rosnąca tolerancja na bodziec sprawia, że należy wykorzystać pełną moc aparatu. Część aparatów, np. Codetron TENS, ma funkcję przeciwdziałającą temu zjawisku.
Działanie aparatów do przezskórnej stymulacji nerwów polega na maskowaniu bólu i zwykle nie przynosi innych korzyści. Jednakże, po stwierdzeniu powyższego faktu, błędem byłoby umniejszanie wartości czystej niefarmakologicznej analgezji. W końcu, analgetyki opioidowe i ich analogi o słabszym działaniu również służą do uśmierzania bólu. Czasami uśmierzanie bólu jest jedynym celem terapeutycznym, a wtedy w pierwszej kolejności należy rozważyć metody leczenia zachowawczego. W elektroterapii przezskórna stymulacja nerwów jest standardową metodą analgetyczną.
Wydaje się, że wyniki najważniejszych badań dotyczących przezskórnej stymulacji nerwów zostały już przytoczone. Badania przeprowadzone przy pomocy fMRI oraz z wykorzystaniem potencjałów wywołanych wykazały celowość stosowania TENS w celu hamowania aktywności korowych włókien A-delta.
Autor wyraża nadzieję, że przedstawiony zarys współczesnych terapii elektromagnetycznych okaże się przydatny dla czytelników poszukujących informacji o technikach zachowawczych w leczeniu bólu. Przyjęto w nim bardzo ogólną definicję terapii elektromagnetycznych, zaliczając do tej kategorii zarówno techniki wytwarzające lub rozprzestrzeniające pole elektromagnetyczne, jak i te które aktywują naturalne biologiczne prądy istniejące w komórkach i tkankach. W obu przypadkach obecny jest komponent elektromagnetyczny, który podlega wymianie w macierzy zewnątrzkomórkowej.
Celem niniejszego przeglądu nie jest lansowanie którejś z technik terapeutycznych, czy też rekomendowanie określonej marki lub urządzenia. Przedstawione zdjęcia urządzeń różnych marek mają jedynie pomóc czytelnikom uzyskać ogólną orientację co do wyglądu urządzeń danego typu, produkowanych przez różne firmy na całym świecie. Za wyjątkiem aparatu H-Wave, produkcja którego jest prawnie zastrzeżona tylko dla jednej firmy, wszystkie inne produkty reprezentują jedynie różne kategorie technologii terapeutycznych. Zachęca się czytelników do wypróbowania urządzeń różnych marek.
Informacja o autorze: Tiziano Marovino, DPT, MPH, DAAPM, sprawuje funkcje jako Regional Director and Data Science Clinician dla ATI PhysicalTherapy—Michigan, Ypsilanti. Zdobył wykształcenie w dziedzinie epidemiologii i biostatystyki w Johns Hopkins BloombergSchool of Public Health. Odbył studia podyplomowe z zakresu pomiarów, projektowania i metod analizy badań wyników leczenia na Harvard University, USA.